Strony

wtorek, 25 grudnia 2012

Sufjan Stevens - Songs for Chirstmas

Święta, Święta i wciąż Święta. Ta pora roku to jest czas, na który wszyscy czekają 365 dni, by móc znowu odpocząć przy kominku, z gorącą czekoladą czy inną kawą w dłoniach spokojnie zbierając siły przed kolejnym rokiem. Oczywiście najlepiej jest wprawić się w odpowiedni nastrój, najlepiej przy pomocy muzyki. A czy jest obecnie artysta, który lepiej by sobie poradził z zawarciem w zapisie audio błogiej atmosfery Bożego Narodzenia niż Sufjan Stevens?

Songs for Christmas to zbiór 5 EP-ek nagrywanych przez artystę w latach 2001 oraz 2006. Są tu zawarte piosenki autorskie jak i nowe aranżacje utworów nienapisanych przez Stevensa, wszystkie o tematyce około-świątecznej. Te utwory "nieswoje" nie są jednak coverami znanych hitów świątecznych ostatnich 30 lat - nie znajdziemy tutaj Happy Xmas (War Is Over) czy (dzięki Bogu!) Last Christmas - a Sufjanowskimi aranżacjami melodii bardziej tradycyjnych. Nie zabrakło tutaj więc wersji takich klasyków jak Jingle Bells, I Saw Three Ships, The Little Drummer Boy, zaprezentowanych w typowych dla tego wykonawcy i wyjątkowo pasujących aranżacji z banjo, gitarą, pianinem, praktycznie wszystkim zagranym oczywiście, jak na Stevensa przystało, przez niego samego. Najbardziej przejmująco wypada What Child Is This Anyway?, kolęda napisana na melodię znanej angielskiej piosenki folkowej Greensleeves. To tutaj następuje połączenie eksperymentalnie brzmiącej solówki gitary elektrycznej z wyśmienitym głosem muzyka oraz resztą instrumentarium, bardziej spokojnym (skojarzenie z The Upper Peninsula z albumu Michigan wydaje się bardzo na miejscu), uzupełnionym również przez organy.

Jednak zbiór ten to nie tylko covery, ale też i autorskie piosenki artysty. Tych jest 17 i są one dość różne. Z jednej strony mamy spokojne ballady, które oczywiście łapią za serce nawet najbardziej odpornych na sentymentalizm. Tutaj pasuje That Was The Worst Christmas Ever!, utwór, który spokojnie mógłby się znaleźć na wydawnictwie w głównej dyskografii artysty i stanowić godną ozdobę tam. Takie piosenki jak Did I Make You Cry On Christmas Day? albo We're Goin' To The Country! też są całkiem przyzwoite, a umieszczone pomiędzy Sufjanowskimi aranżacjami tradycyjnych melodii świątecznych wydają się nie tylko pasować, ale można by rzec, że nawet wydają się na miejscu! Troszkę inaczej sprawa się ma w przypadku piosenek żywszych, które są w większym stężeniu za dwóch ostatnich Extended Play'ach. Get Behind Me, Santa! spokojnie mogłoby się znaleźć na płycie Illinois, lecz tutaj, w otoczeniu jednak w większości rzeczy bardziej spokojnych, wydaje się odstawać z charakteru. Nie znaczy, że jest to zły utwór - po prostu jego przebojowość może trochę nadgryźć klimat zestawu. Come On! Let's Boogey To The Elf Dance!, z podkładem wprowadzającym wręcz w trans, również dość dziwnie brzmi między dwoma zdecydowanie spokojniejszymi utworami. Christmas in July z rozbudowaną sekcją smyczkową i niestandardowym metrum (kolejny z trademarków tegoż wykonawcy) trochę bardziej wpasowuje się w obraz całości, choć też może być dla niektórych niezłą odmianą od reszty rzeczy zawartych. To, co dla jednych może zdawać się dziwne i trochę irytujące, ja jednak nazwałbym dozą pewnego poczucia humoru i eklektyzmu.

Pomijając jednak pewne różnice stylistyczne widoczne między poszczególnymi utworami (które jednak muszę przyznać, gdzie jak gdzie, ale na albumie Sufjana Stevensa były z góry oczekiwane, przynajmniej przeze mnie), to Songs for Christmas to świetny, klimatyczny zbiór dobrze wykonanych piosenek, z dużą dozą luzu (E.P.-ki nie były wydane oficjalnie wcześniej, były nagrywane bowiem dla rodziny i przyjaciół artysty) ale i pewnej magii. Świetny soundtrack na Święta - zapuśćcie jako tło przy obiedzie czy śniadaniu któregoś dnia Świąt, a jestem przekonany, że każdy - czy to konserwatywna babcia lubująca się wciąż w tradycyjnych wykonaniach klasyków bożonarodzeniowych, czy też preferująca coś bardziej energicznego siostra - dosłownie każdy znajdzie tu coś dla siebie, zjednoczy członków rodziny. A Święta są po to, żeby łączyć, a nie dzielić, więc dla mnie - bomba.

Sufjan Stevens - Songs for Christmas
4.5/5



2 komentarze:

  1. W następne święta obowiązkowo ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chociaż ktoś czyta te wypociny nieaktualizowane od miliarda dni. ;_;

      Ano, wprowadzi w nastrój świąteczny najlepiej, jak to możliwe.

      Usuń